W październiku mija półtora roku od pojawienia się pierwszych uczestników w utworzonym w 2021 Centrum Integracji Społecznej w Woźnikach. W tym okresie przez CIS „przewinęło się” już łącznie ponad 40 osób. Instytucja ta, pierwsza i w dalszym ciągu jedyna w powiecie lublinieckim, staje się rozpoznawalna dla coraz większej liczby mieszkańców naszej gminy.
CIS w Woźnikach powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Jego celem jest tzw. reintegracja społeczna i zawodowa osób znajdujących się w wyjątkowo trudnej sytuacji życiowej, która powoduje ubóstwo i zagraża wykluczeniu społecznemu. Uczestnicy CIS to w większości osoby długotrwale bezrobotne, w kryzysie życiowym, ale często także osoby z niepełnosprawnością, uzależnione od alkoholu lub narkotyków, potrzebujące wsparcia w powrocie do swoich ról społecznych i na rynek pracy.
Uczestnictwo w CIS trwa 1 rok i pozwala nabyć umiejętności i pewnosci siebie, która pomoże jego absolwentom w znalezieniu zatrudnienia na otwartym rynku pracy.
-CIS często mylnie traktowany jest jako instytucja, która „daje pracę”. To nieporozumienie. Uczestnicy nie podpisują umowy o pracę, a pewien kontrakt, w którym zobowiązują się do realizacji zaplanowanych form wsparcia rozpisanych na cały rok – mówi Agata Kamińska, która kierowniczka Centrum. -CIS zapewnia wypłatę świadczenia integracyjnego (aktualnie to 1565 zł brutto), daje narzędzia do odnalezienia się na rynku pracy, ale samej pracy po CISie nie gwarantuje. Absolwent CIS musi wziąć życie w swoje ręce.
Trzon CISu stanowi grupa gospodarczo-porządkowa, której uczestnicy pod okiem instruktora zawodu przyuczają się do funkcji pracownika gospodarczego. Można ich spotkać na placach zabaw, ciągach pieszych, skwerach, gdzie dbają o naszą gminną zieleń i porządek w miejscach publicznych.
Duża grupa uczestników to osoby rozlokowane w tzw. pracowniach zewnętrznych , czyli instytucjach i firmach współpracujących z CIS, które zorganizowały w swoich siedzibach odpowiednie stanowisko z instruktorem. Uczestnicy nie tylko przyuczają się dzięki temu do zadań w realnych warunkach pracy, ale po jakimś czasie stają się ważnym, choć tymczasowym, ogniwem funkcjonowania tych miejsc. Uczestników Centrum można spotkać w Urzędzie Miejskim, Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej, Bibliotece, gdzie uczą się obsługi klienta i prac administracyjno-biurowych, ale także w przedszkolach i szkołach, gdzie asystują nauczycielom, opiekują się dziećmi dojeżdżającymi do szkół czy też pełnią rolę pracowników gospodarczych.
Przykładem takiej owocnej współpracy jest pan Adrian, oddelegowany do zajęć w SP Woźniki, dzięki któremu udało się sprawnie przygotować nowo otwartą Warsztatownię, w której uczniowie odbywać będą zajęcia techniki. Pan Adrian nie tylko pomógł zamontować wyposażenie, ale także pomaga zapoznać się dzieciom z tajnikami techniki, asystując nauczycielowi.
Uczestnicy przyuczają się także do pracy w lokalnych firmach: warsztatach samochodowych, piekarni, biurze rachunkowym, gospodarstwie rolnym i innych, w zależności od indywidualnych predyspozycji i umiejętności. Niektórzy z nich dają się poznać z dobrej strony i znajdują tam potem zatrudnienie.
Wiele osób wnioskuje o przedłużenie uczestnictwa w CISie (maksymalnie o 12 miesięcy) , ale są też osoby, które nie wytrzymują w nim do końca swojej ścieżki reintegracyjnej. Nie każdemu uda się osiągnąć cel, jakim jest szybkie znalezienie pracy, ale efekty uczestnictwa w centrum zauważalne są na wielu płaszczyznach życiowych. Sukcesem jest czasem to, że ktoś odważył się wyjść z domu, podjąć wyzwanie, otworzyć się przed grupą wsparcia. Dzięki nabytym umiejętnościom i doświadczeniu, uczestnicy podnoszą swoją samoocenę i nabierają „wiatru w żagle”.
Niektórzy, tak jak Karolina, która w CISie jest od samego początku, próbują swoich sił na zewnątrz i odnoszą spektakularne sukcesy. Karolina – po przejściu eliminacji – została jedną z „twarzy” Galerii Katowickiej, a jej wizerunek można obejrzeć na umieszczonych tam afiszach.